
Kochana mamo!
Dni na obozie mijają bardzo przyjemnie, codziennie „ładuję procenty” J z moimi kolegami z pokoju. Jest git, trochę zimno, ale daję jakoś radę. Słodko sypiam, ale tylko 3 godziny dziennie, na dłuższe spanie nie mam czasu. Dzisiaj prawie w ogóle nie spałem – tyle się dzieje. Fajny klimacik, ogólnie git ziomeczki. Szkoda, że zaraz trzeba wracać, cóż życie.
Pozdrawiam serdecznie, jutro wracam.
K.C.