Wraz z rozpoczęciem kalendarzowego lata wracamy na czas letni do anegdot zebranych i spisanych przez Henryka Nawarę.
Wakacje to czas luzu i rozprężenia. Uśmiechnijcie się zatem Państwo.

Koszulka
Wręczyłem kiedyś w Olejnicy rektorowi naszej Uczelni Zdzisławowi Zagrobelnemu koszulkę sportową z okolicznościowym nadrukiem. Kilka koszulek zaprojektowanych z okazji organizowanych przeze mnie akademickich mistrzostw Wrocławia w badmintonie trzymałem na specjalną okazję. Akurat w tamtych dniach w Olejnicy odbywało się kolegium rektorskie, któremu przewodniczył Zdzisław Zagrobelny. Jeden z rektorów wrocławskiej uczelni przyjechał na to spotkanie ubrany jedynie w oficjalny strój – ciemny garnitur. Tego dnia była piękna, słoneczna pogoda. Rektor z zaprzyjaźnionej uczelni, paradując po Olejnicy w długich spodniach, białej koszuli i granatowej marynarce, cierpiał prawdziwe męki. Widząc to, wpadłem na pomysł, aby wręczyć mu koszulkę z mojej badmintonowej kolekcji. Gdy wyraźnie uradowany, ale lekko zakłopotany przyjmował ode mnie podarunek, Zdzisław Zagrobelny zagadnął do niego:
– Weź, weź tę koszulkę… Też mam taką, w niej się bardzo fajnie śpi.
H. Nawara