Strona główna / Aktualności / KG Olimp / Styczeń w Izerach

Styczeń w Izerach

Klub Górski Olimp im. Tomka Nowaka rozpoczął rok jak na górzystów przystało – od wyprawy! W Święto Trzech Króli wyruszyliśmy z Wrocławia do Szklarskiej Poręby. Planowaliśmy w górach spędzić trzy zimowe dni, początek stycznia miał dla nas jednak inne plany. Pogoda przypominała bardziej późną jesień, dlatego też wędrowcy wyposażeni w raczki i stuptuty musieli wymienić je na płaszcze przeciwdeszczowe, a wyczekiwane bitwy na śnieżki zastąpiły poślizgi na błocie. Nie zmienia to jednak faktu, że wyprawa była udana i owocna w doświadczenia, wspomnienia i znajomości.

 Prosto z dworca ruszyliśmy w trasę. Przez pierwszy dzień wędrówki prowadził nas szlak niebieski, ze Szklarskiej Poręby do Hali Izerskiej, z przerwą na posilenie się w przydrożnych wiatach. Na trasie z małymi oknami towarzyszył nam deszcz, a najbardziej dał się we znaki na Hali, gdzie w świetle czołówek dostrzec można było siekające krople. To wcale nie pomagało w przejściach przez odcinki bagien i głębokich kałuż. Wieczorem dotarliśmy do wymarzonej po całym dniu wędrówki Chatki Górzystów, pod którą wszyscy dzielnie rozbili namioty i ugotowali kolację. Choć Chatka posłużyła nam na chwilowe ogrzanie i wysuszenie ubrań, nieugięci Olimpowicze spędzili noc w namiotach, przy akompaniamencie gitary, rozmów i szumu wiatru.

Skoro świt, po posileniu się słynnymi, puszystymi naleśnikami w Chatce, z plecakami ruszyliśmy w najdłuższą trasę tego wyjazdu. Było to 25km na Halę Szrenicką oraz na szczyt –  Szrenicę (1361 m n.p.m.). Mimo, że tego dnia opuściły nas już deszczowe chmury, trasa pozostawała mokra. Zwłaszcza zaskoczeniem i istnym doświadczeniem gry platformowej okazało się przejście zielonym szlakiem. Błotniste, leśne podejście do Owczych Skał oraz ścieżka za nimi, czyli mokradła, które należało pokonać po tonących w nich deskach i kłodach. Przecięliśmy także ścieżkę ze Starym Torem Saneczkowym i szliśmy w górę potoku. W tym czasie świeciło jeszcze słońce, co dodawało wędrówce zabawowej atmosfery. Grupa ochotników zdobyła szczyt Szrenica, natomiast większość grupy zebrała się w Schronisku PTTK na Hali Szrenickiej. Niemałą sensacją okazał się tamtejszy puszysty, rudy kot – Wacław, który był wręcz idealną kopią kreskówkowego Garfielda. Po obiedzie czekało nas ostatnie spojrzenie na panoramę gór i ze schroniska czerwonym szlakiem zeszliśmy do Szklarskiej Poręby. Strome zejście było tym bardziej wymagające, że po zmroku oświecane było jedynie naszymi własnymi latarkami. Metą drugiego dnia wędrówki był ośrodek wypoczynkowy „Rzemieślinik”, gdzie czekał na nas prysznic, pizza i wygodne, już bardziej „klasyczne” łóżka.

Nie zabrakło momentu uroczystego – podczas wieczornej biesiady w jednym z pokoi nastąpiło podziękowanie byłej prezes, Agacie Gutmańskiej, za dwa lata wspólnego tuptania, co ukoronowane zostało grawerowanym czekanem, oklaskami i uściskami.

Dzień trzeci przywitał nas przepięknym wschodem słońca, pożywnym, bufetowym śniadankiem oraz prezentami od miasta Szklarskiej Poręby – kolorowymi bufami! Tak też przystrojeni w nowe gadżety i 15kg lżejsi (większość plecaków miała przywilej pozostania w samochodzie) ruszyliśmy w nasz ostatni trek. Pierwszym przystankiem był Wysoki Kamień (1058 m n.p.m), z którego rozpościerał się majestatyczny widok, niemal nas z niego zwiało! Stamtąd, przyspieszonym krokiem, aby zdążyć na wcześniejszy pociąg powrotny, przeszliśmy na najwyższy szczyt Gór Izerskich – Wysoką Kopę (1126 m n.p.m.). Co ciekawe, szczyt został niejako przesunięty, ze względu na objęcie terenów geograficznego szczytu ochroną, jednak jest on nadal możliwy do zdobycia, co potwierdzają pieczątki w skrzynce przy znaku. Po drodze z gęstej mgły, wyłoniła się kopalnia kwarcu „Stanisław”, a widoki niejednym przypominały pejzaże gry Gothic.

Sprawny krok przed czasem doprowadził Olimpowiczów na dworzec, skąd na wieczór, wraz z innymi weekendowymi podróżnikami, wróciliśmy do Wrocławia. Całkiem imponującą, pierwszą trasę, która otworzyła rok 2023 niech podsumują także i liczby – przeszliśmy łacznie 60 km! Nie możemy się już doczekać kolejnych wyzwań 😊

Do zobaczenia na szlaku!

 Karolina Paluch

Strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celu niezbędnym do prawidłowego działania serwisu, dostosowania strony do indywidualnych preferencji użytkownika oraz statystyk. Wyłączenie zapisywania plików cookies jest możliwe w ustawieniach każdej przeglądarki internetowej, dzięki czemu nie będą zapisywane żadne informacje. Polityka prywatności

Scroll to Top